TRUPI SYNOD

Watykan. W niejasnych okolicznościach umiera papież Jan XXIV. Do Rzymu zjeżdża grono dostojników kościelnych mających wybrać jego następcę. Berło Chrystusowe musi jednak spocząć w rękach właściwego człowieka, którego imię znane jest jedynie pięciu najbardziej wpływowym kardynałom. Niestety, pierwsze dni pontyfikatu Piusa XIII jasno dowodzą, iż popełnili największy błąd swojego życia…
Rozpoczyna się proces, którego głównym aktorem staje się nieżyjący Pontifex…

Źródła:
W roku 897 papież Stefan VII nakazał ekshumować zwłoki swojego poprzednika Formozusa i oskarżył go o złamanie prawa kanonicznego. Szczątki ubrano w szaty pontyfikalne i przez trzy dni i noce sądzono podczas Synodu Rzymskiego, który przeszedł do historii jako „Trupi Synod”.
W nocy z 28 na 29 września 1978 roku w niewyjaśnionych okolicznościach zmarł papież Jan Paweł I. Czas zgonu nieznany. Przyczyna nieznana. Był pierwszym od ponad stu lat papieżem, który umarł samotnie. Wiele wskazuje na to, że gdzieś między czwartą a piątą rano Ojciec Święty został zamordowany. Nigdy nie udowodniono tej tezy.

Oba ponure epizody z historii kościoła były inspiracją do powstania tego spektaklu.

Spektakl odbywa się w ruchu widowni w nieogrzewanych w przestrzeniach leżakowni Browaru Mieszczańskiego. Prosimy więc, aby widzowie zaopatrzyli się w wygodne i ciepłe nakrycie wierzchnie.

 

FRAGMENT RECENZJI:

„…Tym razem Maciej Masztalski poprowadził widzów-świadków zdarzeń przez tajemne, ledwo oświetlone przejścia, korytarze, kręte schody i wąskie krużganki w drodze na makabryczne konklawe i równie upiorny synod. Sporo wrażeń jak na Zaduszki. Chmurne niebo. Bruki lśnią łuskami błota. Grupami ruszamy spod bramy MPWiK. Siostra Cordina(Anna Ilczuk) wręcza nam piuski. Zaleca ciszę. Idziemy na konklawe. Na piętrze zagarnia nas do modlitwy zakapturzony franciszkanin(Marek Stembalski). Jego słowa o koniecznym wyciszeniu w tej wypełnionej chorałem, posępnej, industrialnej przestrzeni brzmią jak memento. Zostajemy sami. Ciemność i samotność… Nadchodzą kolejni kardynałowie. Jean Villot(Łukasz Dziemidok) prosi o wsparcie własnej kandydatury. Kolejni(Marcin Chabowski, Marcin Rewczuk) zalecają rozwagę, przestrzegają przed knowaniami Kurii Rzymskiej. Wskazują na Villeau jako na jedynego kandydata. Choć czujemy się osaczeni, dają nam też satysfakcję obcowania z wielką polityką na wyciągnięcie ręki. Niemal nas dotykają w swoich purpurowych strojach. Gdy zaglądamy przez poręcze schodów do kardynalskich saloników, zaczyna się współczesność. Kawa, papierosy, dokumenty. Wszędzie purpura. Jakby kardynałowie w spisku z Villeau żyli skąpani we krwi. Przewodniczący Świętego Oficium(Mikołaj Michalewicz) próbuje wyjaśnić, kto otruł poprzedniego papieża. Na liście zwolnień, którą przygotował zmarły, byli wszyscy obecni. Każdy z dostojników mógł zabić. Nawet przyszły papież. Kryminalna intryga nie jest wbrew pozorom najważniejsza. Maciej Masztalski napisał(jako Carl Reiner) i wyreżyserował dość intrygującą historię dworskich knowań. Watykan to symbol serio – pomaga stawiać kilka ważnych pytań, jakie zawsze warto zadawać dostojnikom: o moralną odpowiedzialność polityków, o dobro wspólne, o istotę służenia innym. To – jak się zdaje – mogłyby być pytania pokolenia, które Ad Spectatores tworzy.”
 
Leszek Pułka Gazeta Wyborcza 4 listopada 2002 roku.

TRUPI SYNOD

Carl Reiner

02.11.2002

Reżyseria: Maciej Masztalski

Czas trwania: 90 min.

Scenografia i kostiumy: Dąbrówka Huk

Galeria zdjęć

Video

Teatr Ad Spectatores 2016

Zapraszamy do kontaktu :)