Noc żywych trupów

Rok 2019. W wyniku napięć i konfliktów na świecie nie pozostał nikt przy życiu. Kilometry kwadratowe niegdyś wielkich skupisk ludzkich opustoszały. Myliby się jednak ten, który twierdzi, że nasza planeta stała się z dnia na dzień niezamieszkana. Wbrew obiegowym opiniom okazało się także, że życie pozagrobowe jest znacznie fajniejsze niż doczesne. Na ziemi nastał czas Zoombie. Definitywnie skończył się za to czas ludzi. Ku ogólnej radości zaczęła się era szampańskiej zabawy i niczym nie skrępowanej rozrywki. Czas pełnej szczęśliwości trwałby pewnie wiecznie, gdyby nie jeden charyzmatyczny Zoombie, który postanowił sprawdzić czy aby wszystkie żywe trupy są w stu procentach martwe. Jego odkrycie zszokowało wszystkich.

Spektakl w ruchu widowni. 

 

FRAGMENTY RECENZJI:

„…Oryginalne, pełne realizacyjnego rozmachu, energetyzujące przedstawienie można polecić wszystkim tym, którzy gotowi są na ponad godzinę zabawy na powietrzu, odradzić zaś tym, którzy sprawy życia i śmierci traktują bez należnego tym trybom dystansu i nie są gotowi na dystansu tego pozyskanie.”

„…Całe przedstawienie miało mocno rozrywkowy charakter. Było na co popatrzyć, a widzowie zostali wciągnięci do wspólnej tanecznej zabawy…Spektakl był bardzo dynamiczny, a w przestrzeni wewnątrz zabudowań, po zmroku światełka niemal setki słuchawek podkreślały ten ruch. Tworzyły też nieco upiorną atmosferę, korespondującą z treścią sztuki…”

„…Komediowe przegięcie mogło łatwo sprawić, że w pośmiertnych wymianach zabrakłoby unikalności postaci, ale tak się nie stało. Zombie Ciapa różnił się od Charyzmatycznego Zobie, a żaden z nich nie grzebał tam gdzie Zobie Uduchowiony. Źródłem zabawności w „Nocy żywych trupów” było nadrealne przetworzenie wątków zazwyczaj obrazowanych dosyć schematycznie(…)Humor bywał chwilami gruby, jednak w specyficznie dobranym westernowym kontekście nie raziło to tak, jak miałoby to miejsce na bardziej cywilizowanym Zachodzie…”

„Co by się stało, gdyby wszyscy o wszystkim wiedzieli? Jak byście się czuli, gdyby Wasze najbardziej wstydliwe myśli, najbardziej niemoralne uczynki zostały ujawnione? I to nie tak abstrakcyjnie ujawnione, że dostępne są w jakiejś teczce czy – bardziej współcześnie – w chmurze, ale dopiero po złożeniu podania przez ewentualnego ciekawskiego, ale wypowiedziane na głos, w obecności Waszych najbliższych i „najznajomszych”? Jasne, zapewne nie macie nic na sumieniu, a i myśli – całkowicie zgodne z tymi powszechniej obowiązującymi normami. Bohaterowie najnowszej premiery wrocławskiego Ad Spectatores nie mieli jednak takiego szczęścia. Nieubłagany, bezosobowy Głos demaskował ich moralne transgresje, libertyńskie wybryki, infantylne słabości, ale też zwykłe świństwa i powszechne wśród rewolwerowców zbrodnie.

Wracając do domu po udanym wieczorze zgodnie uznaliśmy z Elą, że najlepszą sceną w tym różnorodnym i pełnym zaskakujących pomysłów spektaklu była właśnie ta, w której Głos zdradzał sekrety protagonistów, a ci negocjowali z nim, polemizowali, starali się nie dopuścić do najgorszego. Rzadko się zdarza, aby rzecz zagrana na scenie była tak zabawna, a jednocześnie miała pewną głębię. Prawdę mówiąc bardzo dawno nie słyszałem już w teatrze tak dobrego fragmentu tekstu…”

Teatr dla Wszystkich; Jarosław Klebaniuk – „Wyrywkowa kontrola tętna”

 

 

Noc żywych trupów

Maciej Masztalski

24.08.2018

Reżyseria: Maciej Masztalski

Czas trwania: 70 min.

Scenografia i kostiumy: Ewa Beata Wodecka

Galeria zdjęć

Teatr Ad Spectatores 2016

Zapraszamy do kontaktu :)